sobota, 9 maja 2015

Od Renee do Nikodema

-Uśmiechnęłam się.
Nikodem zszedł z motoru i stanął przede mną, różnica wzrostu była niemała.
Podeszłam i zarzuciłam ręce za jego szyję stając na palcach i złączając nasze usta.
Czułam jak chłopak uśmiechał się podczas pocałunku.
Po chwili odsunęłam się i spojrzałam na zegarek.
-MATKO! Zaraz się spóźnię na trening! Maddie mnie zabije...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz