Zamknęłam mu drzwi przed nosem.
Nikodem uderzył w drzwii i krzyknął -Porozmawiaj ze mną! Nie odejdę stąd dopóki mnie nie porozmawiamy..
Nie chciałam mieć później problemów z sąsiadami więc to wpuściłam.
-Więc o czym chcesz porozmawiać? -zapytałam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz