Szedłem sobie ulicą, stragany przy ulicach zaśmiecały cały chodnik..
Po co one komu? Nie mogli by znaleźć sobie innego zajęcia? To takie irytujące.
Miałem przechodzić przez pasy, ale światła się zmieniły.
jakaś rózowowłosa dziewczyna z nosem, w ksiażce wtargnęła na pasy.
Złapałem są szybko w pasie przyciagnąłem do siebie, a samochód trąbiąc szybko nas wyminął.
Przerażona dziewczyna spojrzała na mnie.
-Uważaj jak chodzisz.
Dziewczyna wydawała bardziej bac się mnei niż, też co się przed chwila stało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz