niedziela, 10 maja 2015

Od Renee do Nikodema


-Ej! To łaskocze! - powiedizałam śmiejąc się.
-Taak? - nie przestawał - Tu też? - przeszedł palcami wzdłuż mojego boku.
-Tak! Przestań- powiedizałam wciąż się śmiejąc.
Złapała mnie za nadgarstki.
-Co to jest?- zapytał wstakując na moja lewą rękę, 
na której byłu 3 podłużne blizny, a na nich wytatuowane czarne pęknięte serce.
-Nic, nie ważne-powiedziałam powaznie.
Dokończyłam mojego papierosa.
-Wracajmy już- powiedizałam.
Na plaży było jeszcze więcej osób niż było wcześniej. Oczywiście, zachód słońca, pełno przeuroczych i przesłotkich par okupujących pomost. Usiadłam na kocu, myśląc o jego wcześniejszym pytaniu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz